O tym, że wynajem aut na Śląsku i w innych rejonach staje się coraz bardziej popularną w Polsce alternatywą dla posiadania własnego samochodu już pisaliśmy i będziemy jeszcze nieraz do tego przekonywać, zwłaszcza tych, którzy samochodu potrzebują jedynie kilka razy w roku. Kwestią, która może jednak budzić wątpliwości wśród osób, które na razie niewiele wiedzą o szczegółach związanych z wypożyczaniem samochodów jest to, jak wygląda uregulowanie ewentualnych mandatów otrzymanych w trakcie jazdy wynajmowanych autem.
Jazda wynajętym autem – za co najczęściej dostajemy mandaty?
Mandaty otrzymywane przez kierowców poruszających się wynajętymi autami wcale nie należą do rzadkości. Często jednak pojawiają się te same wykroczenia – różne wypożyczalnie pytane o najczęstsze powody otrzymania przez ich klientów mandatów wskazują podobne sytuacje. Nie różnią się one zresztą od tych, które są udziałem kierowców poruszających się własnymi pojazdami. Najczęstsze mandaty są wystawiane za przekroczenie prędkości: warto wiedzieć, że już 10km/h ponad dozwoloną przepisami drogowymi prędkość może skutkować mandatem o wysokości 50zł, zaś znaczne przekroczenie prędkości to koszt nawet 500zł. Nierzadko zdarzają się też mandaty za wykroczenia powodujące kolizje czy jazdę bez pasów bezpieczeństwa (nakaz ich używania dotyczy zarówno kierowcy, jak i pasażerów). Dosyć często mandaty wędrują też do kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle lub nie zatrzymujących się przed znakiem STOP. Zdecydowanie jednak obok mandatów za zbyt szybką jazdę, najczęściej wystawiane są te za rozmowę przez telefon w trakcie jazdy oraz brak wniesienia opłaty za parkowanie w płatnej strefie.
Wynajem aut – kto zapłaci za mandat?
Oczywiście, jeśli kierowca poruszający się wynajmowanym autem naruszy przepisy drogowe i zostanie zatrzymany przez policję, mandat zostanie wystawiony na jego nazwisko – nie będzie zatem żadnych wątpliwości, co do tego, kto zapłaci za wykroczenie. Jednak sporo mandatów jest wystawianych z opóźnieniem, głównie na podstawie zapisów z kamer i fotoradarów. Wówczas mandat otrzymuje wypożyczalnia samochodów, ponieważ to ona jest właścicielem pojazdu, którego prowadzący dopuścił się wykroczenia. Czy w takim razie firma ureguluje należność? Nic bardziej mylnego! Otrzymując taki opóźniony mandat, podawana jest dokładna informacja, kiedy zostało popełnione naruszenie przepisów drogowych. Pozwala to na łatwe zidentyfikowanie klienta, który wówczas poruszał się danym pojazdem i to on poniesie finansową odpowiedzialność.
W jaki sposób wypożyczalnia samochodów wyegzekwuje zapłatę mandatu?
Istnieją dwa rozwiązania umożliwiające wypożyczalni samochodów uzyskanie od naruszającego przepisy drogowe klienta pieniędzy na spłatę mandatu. Pierwszy, który jest powszechnie stosowany w zagranicznych wypożyczalniach, jednak w polskich dość rzadko, to uzyskanie od klienta danych jego karty kredytowej umożliwiające pobranie należności za mandaty itp. W Polsce rozwiązanie to stosuje się rzadko ze względu na to, że w porównaniu z zachodnimi krajami, u nas relatywnie niewiele osób korzysta z kart kredytowych. Często też klienci podający dane karty kredytowej przy wynajmie auta, po jego oddaniu zastrzegają kartę i wyrabiają nową, o innych danych, co uniemożliwia pobranie należności. Dlatego też polskie wypożyczalnie samochodów o wiele częściej decydują się na to, by w umowie wynajmu auta klient zobowiązał się do pokrycia kosztów wszelkich monitów, mandatów itp., które dotyczą okresu, w którym korzystał on z pojazdu. Nie zawsze uzyskanie pieniędzy od klientów jest łatwe – niektórzy nie poczuwają się do odpowiedzialności, dlatego czasem takie sprawy mają swój finał w sądzie. Niemniej jednak zapłata mandatu należy do osoby popełniającej wykroczenie – w przypadku naruszenia przepisów wynajmowanym samochodem, łatwo jest udowodnić, kto był wówczas w jego posiadaniu. Pod tym względem poruszanie się wynajętym autem nie różni się wiele od jazdy własnym. Chcesz wynająć samochód? Pożycz go i jeźdź przestrzegając przepisów, a nie będziesz musiał obawiać się dodatkowych opłat.